10 marca 2022 roku

Po trzydniowym shakedownie w lutym zespół przyjechał na tor, na którym odbędzie się pierwsze Grand Prix sezonu 2022 Mistrzostw Świata FIA Formuły 1. Nadeszła pora, by wykorzystać solidne podstawy zdobyte na torze Circuit de Barcelona-Catalunya.

 

Esteban wziął udział w porannej sesji w upalnym słońcu Bahrajnu. Francuz wykonał czterdzieści dwa okrążenia, zanim po południu zmienił go Fernando, który jeździł aż do zmierzchu w znacznie chłodniejszej temperaturze.

Pomimo drobnej usterki, która przez większą część sesji nie pozwalała na jazdę, Fernando wykonał dwadzieścia cztery okrążenia. Problem został zidentyfikowany i rozwiązany, tak by Fernando mógł skorzystać z ostatniej godziny harmonogramu w świetle reflektorów.

 

Jutro przez cały dzień bolidem A522 będzie kierował Esteban, zanim w sobotę zastąpi go Fernando.

 

Esteban Ocon:

 

„Wykorzystałem pół dnia za kierownicą i przez ten czas prawie udało nam się pokonać dystans wyścigu. Dobrze było poznać nowy bolid w Bahrajnie, gdzie tor jest zupełnie inny niż w Barcelonie, a warunki całkowicie różne. Dzisiaj w większym stopniu koncentrowaliśmy się na pojedynczym elemencie, żeby zacząć się orientować w degradacji i parametrach opon. Nie zależało nam tylko na wynikach jako takich. Dalej uczymy się przy każdym okrążeniu, co jest bezwzględnym celem tych treningów. Jestem zadowolony ze swojego czwartkowego poranka. Jutro znów usiądę za kierownicą. Mamy nadzieję, że zwiększymy nasz licznik i zdobędziemy jeszcze cenniejsze informacje o tegorocznej konfiguracji”.

 

Fernando Alonso:

 

„Przyjemnie było ponownie usiąść za kierownicą w Bahrajnie. Estebanowi rano poszło dosyć dobrze, ale po przerwie obiadowej napotkaliśmy drobny problem z bolidem. Po południu wykonaliśmy więc mniej okrążeń, niż byśmy chcieli. Mimo to znowu lepiej poznaliśmy nasz samochód przy wysokich temperaturach i wypróbowaliśmy różne regulacje. Zdobytą dzisiaj wiedzę wykorzystamy w praktyce jutro i w sobotę”.

 

Pat Fry, dyrektor ds. technologii:

 

„Wspaniale jest powrócić do Bahrajnu na drugą fazę treningów przedsezonowych. Dzień nie przebiegał zbyt płynnie, zdarzyły się typowe drobne niedogodności, jakie można napotkać podczas pełnego programu testów. Ciekawe, że morświnowanie wydaje się sprawiać tutaj mniej problemów niż w Barcelonie. Po obiedzie wykryliśmy usterkę w samochodzie, co skróciło popołudniową jazdę Fernanda. Udało nam się rozwiązać problem, żeby poznać samochód jeszcze lepiej, musimy przejechać jak najwięcej kilometrów. Pod tym względem zostało jeszcze sporo do zrobienia. Jutro Esteban usiądzie za kierownicą, by kontynuować naszą naukę i przygotowania przed pierwszym wyścigiem. Czekają nas dwa intensywne dni na torze”.